Na moje oko wyniki ankiety są trochę zawyżone. Przeciętna 2500zł? hm chyba wśród samodzielnych wykonawców, z co najmniej 5 letnim stażem, pracujących przy jakiś większych inwestycjach (odpada mała 2-3 osobowa firemka, która dziabie jakieś drobnice). I zaznaczyć trzeba, że umowa o pracę i taka stawka oficjalnie (a nie minimalna w umowie reszta do łapy) to luksus.
Owszem, po wielu latach, jak się będzie obrotnym, zrobi uprawnienia, znajdzie zlecenia i zainwestuje gruby pieniądz w sprzęt pewnie będzie można lepiej zarobić...
Z jednym się zgadzam, praca jest ciekawa. Szczególnie dla osób, które nie lubią jedynie siedzieć za biurkiem i 10h wpatrywać się w monitor. Póki jest się młodym, pełnym sił i młodzieńczych (naiwnych) ambicji, geodezja będzie się podobała. Pytanie co później, jak zasuwanie po krzakach i błocie się znudzi, a przyjdzie czas na utrzymanie rodziny, kredyt itd...