Witajcie,
Chciałbym poruszyć temat do dyskusji o granicach działki. Być może jest tu kilku specjalistów co spotkali się w terenie z nie jedną niespodzianką. Geodeta robi  inwentaryzację budynku. Podczas wywiadu i sprawdzenia kamieni granicznych odbiornikiem GPS okazuje się, że nie pasują one 25cm. Sąsiad z prawej i z lewej postawili płoty w zaufaniu do kamieni granicznych. Wygląda to tak, jakby cała linia granicy na tej ulicy była przesunięta do drogi o tą wartość 25cm. Działka w PODGIK powstała na podstawie decyzji o podziale, atrybut punktów granicznych to 2 jako że wyznaczony GPS em. Podejrzenie jest, że kamienie zostały błędnie wyniesione w terenie. Co w tej sytuacji byście zrobili? Wznowienie granic? Właściciel przystaje przy stanowisku, że kamienie na działce ma i problemu nie widzi. Front budynku na gruncie w stosunku do linii granicy pomiędzy kamieniami jest w odległości 6m, tymczasem po współrzędnych front budynku jest w odległości 5,75m.

Szanowny kolego/koleżanko po co przy inwentaryzacji budynku robić pomiar kamieni granicznych, jeszcze w dodatku jak budynek nie jest bliżej niż 4 metry od granic? Żeby sobie roboty dokładać? Żeby sobie problemy robić? Atrybut dzisiaj nie może mieć 2 (czyli 0,11 - 0,30), może mieć spełnia standardy dokładnościowe albo nie spełnia. Jeśli granica z podziału to powinien mieć kod 1, czyli spełnia standardy dokładnościowe.

Wiem, teraz atrybut 1 spełnia, 2 nie spełnia. Ale podział był w 2012r i do dnia dzisiejszego w bazie widnieje błąd średni położenia punktu 2 (0,11 - 0,30). Kamienie graniczne sprawdzane są po to, żeby wytyczyć ogrodzenie. Szafa energetyczna na działce jest postawiona tak jak wychodzi granica ze współrzędnych, czyli jest cofnięta o 25cm do budynku. Jeśli postawić ogrodzenie w linii granicy ze współrzędnych i w linii szafy energetycznej to będzie cofnięte w stosunku do kamieni granicznych. Żeby wierzyć kamieniom granicznym, trzeba by sprawdzić ich stabilizacje podziemną i dopiero wtedy poprawiać ewentualnie ich współrzędne. Tylko obawiam się, że błąd współrzędnych może tyczyć się całej linii 400m na tej ulicy. 

Weź przeanalizuj dokumenty na podstawie których został dokonamy podział. Zobacz z jakiej osnowy był pomiar i jaki ma błąd ta osnowa ewentualnie.  Czy pomiar punktów granicznych na których oparto podział był dokonany dalmierzem a wyniesienie podziału z gps ? Popatrz co masz i daj znać. 

Jeśli atrybut BPP ma 2 (może dalej mieć, w teorii powiaty mają czas na dostosowanie bazy EBIG do nowego rozporządzenia do końca 2023) to po dostosowaniu do rozp. w spawie EGIB z 2021 będzie miał ISD = spełnia, gdyż do tej kategorii wliczane są punkty z dotychczasowym atrybutem BPP = 1 lub 2. Nowo ustalane punkty muszą już mieć dokładność >0,10 m.

Jak właściciel chce wytyczyć granicę i wychodzi Ci niezgodność 25 cm (potwierdzona na podstawie dokumentacji), to poinformuj go o tym fakcie oraz, że możesz wznowić, ale jest to czynność wykonywana na zlecenie zainteresowanych stron (art. 39 PKIG). Jak nie zechce to już jego problem jak postawi ogrodzenie. Stan faktyczny jest na korzyść właściciela, ryzyko jednak też po jego stronie.

Bardzo przywiązujecie uwagę na współrzędne! A kiedy nie było atrybutów? Jak robili. ? Porównać należy również czołówki między znakami granicznymi. To też nie z tej nieruchomości tylko też z nierchomosci sasiedniech. Jeżeli wszystkie miary się zgadzają należało by przyjść że odnalezione znaki graniczne zostały zidentyfikowane  jako z tego podzialu. A wartości współrzędnych zostały źle wykazane w operacie. I tu Należało by też sprawdzić z czego geodeta w 2012 roku korzystał przy wyniesieniu tych punktów. Opisać mógł że z gps a pewnie wykonał zła transormacje i dlatego niezgodność. Jeżeli jest taka niezgodność. Opisał bym zaistniałą sytuację i przekazał do zmiany w egib wartości współrzędnych poprawnych. A ośrodek niech decyduje czy dana zmianę ujawnię w operacie egib. Jeżeli chcecie skusić sąsiadów to sprawa prosta. Zgonić na wcześniejszego geodete!